12 maja 2023 roku pojechałem na organizowany przez Brata Maksymiliana i Księdza Bartosza spotkanie młodzieży męskiej FSSPX w Bajerzu. Tematem zlotu była cnota męstwa. 

Podróż rozpoczęła się ciekawymi przygodami: samochód odmówił posłuszeństwa, zaraz po wyjeździe z garażu. Na szczęście jeden z ojców pożyczył nam swoje auto i sześciu chłopaków z kaplicy Poznańskiej mogło wyruszyć. Podróż upłynęła na rozmowie o naszych osiągnięciach szkolnych. 

Bajerze przywitało nas piękną pogodą, uśmiechem Brata, Księdza oraz różańcem. Po kolacji ruszyliśmy na boisko. Mecz piłki trwał około 1,5 godziny. Mimo długiego dnia nie czuliśmy zmęczenia, tak bardzo cieszyliśmy się ze spotkania. Z chęcią wysłuchaliśmy pierwszej części wykładu o męstwie. O 23.00 byliśmy w łóżkach, lecz zasnęliśmy znacznie później. 

W sobotę wstaliśmy o 6.30 i wysłuchaliśmy Mszę Św., a następnie odmówiliśmy jedną dziesiątkę różańca. Po śniadaniu ruszyliśmy na strzelnicę w Rybieńcu. Jest ona zlokalizowana na terenie dawnego fortu. Osi do strzelania jest tam wiele, my strzelaliśmy na linii pięćdziesięciometrowej. Instruktor wytłumaczył zasady bezpiecznego użytkowania broni. Następnie zaczęliśmy strzelanie. Każdy miał po 17 strzałów do tarcz – 5 z karabinku skorpion, 5 z pistoletu i 7 z kałasznikowa.

Instruktor pozwolił zabrać na pamiątkę pobytu łuski. Z kilkoma kolegami odwiedziliśmy zlokalizowany na terenie strzelnicy sklep. Było tam wiele ciekawych egzemplarzy broni, które mogliśmy z bliska obejrzeć. Chociaż nie był to mój pierwszy raz na strzelnicy, dowiedziałem się tam wielu ciekawych rzeczy.  Gdy wszyscy już skończyli strzelać, zjedliśmy kiełbasy z ogniska i pojechaliśmy do Torunia.  

Zwiedzanie stolicy piernikowej zaczęło się od zjedzenia lodów na starym rynku.

 

Następnie udaliśmy się do katedry Św. Jana Chrzciciela, gdzie zmówiliśmy kolejną dziesiątkę różańca. Potem podziwialiśmy Krzywą Wieżę, według legendy zbudowaną przez Krzyżaka, którego życie było tak krzywe jak ta wieża.

W dwóch kolejnych kościołach zmówiliśmy kolejne dziesiątki. Na koniec brzegiem Wisły doszliśmy do ruin zamku krzyżackiego. Byliśmy już dosyć zmęczeni, więc wróciliśmy do Bajerza.

Po zjedzeniu zupy nabraliśmy sił i ruszyliśmy na boisko, gdzie rozegraliśmy świetny mecz piłkarski.  

W niedzielę po Mszy Św. i śniadaniu zagraliśmy w palanta. Wyjazd zakończył się wspólnym obiadem i pożegnaniem. 

Był to atrakcyjny, bogaty w przeżycia, pouczający wyjazd. Dziękuje księdzu Bartoszowi i Bratu Maksymilianowi za nauki i rozrywkę, opiekę i poświęcony czas, by nas wszystkich zorganizować. Nie mogę doczekać się kolejnego spotkania i zachęcam tych, którzy jeszcze do nas nie dołączyli! 

 

Jacek FSSPX POZNAŃ